Już od wielu lat sporym powodzeniem cieszą się Chromebooki. Te zazwyczaj małe notebooki i laptopy stworzone zostały do niewymagających prac, przeglądania sieci. System Chrome OS jest właściwie jedynym, który można na nich obecnie zainstalować. Być może niedługo się to zmieni, albowiem Microsoft przymierza się do wprowadzenia systemu Windows 10X.
Nowa wersja systemu
Choć Chrome OS jest ceniony przez wielu użytkowników, to jednak zdecydowanie brakuje na niego rak wielu niezbędnych programów i aplikacji jak w przypadku Androida czy Windowsa. Przez lata zatem oczekiwaliśmy zmian w tym zakresie. Na szczęście wygląda na to, że Microsoft zaoferuje nam własną alternatywę dla systemu operacyjnego Chrome. Wyciekła bowiem niedawno prawdopodobnie ostateczna wersja najnowszego system, jakim jest właśnie Windows 10X. W ten oto sposób możemy podejrzeć istotne zmiany wprowadzone przez amerykańskiego giganta w jego nowym systemie operacyjnym. Oczywiście Windows 10X nie jest totalną nowością na rynku, gdyż funkcjonować miał już wcześniej jako jedna z wersji systemu Windows 10 dla urządzeń z dwoma ekranami. Po raz pierwszy miał pojawić się wraz z Surface Neo Microsoftu, czyli specyficznym urządzeniem podobnym do tabletu z dwoma oddzielnymi wyświetlaczami o wielkości 9 cali. Amerykański gigant ujawnił jednak w 2020 roku, że Windows 10X jest obecnie dostosowywany do urządzeń z jednym ekranem, czyli laptopów, netbooków, notebooków. Pierwsze oględziny dają nam wrażenie, że Windows 10X będzie wyglądać i przypominać pod względem działania właśnie Chrome OS.
Najnowsza wersja systemu nie będzie jednak ogólnodostępna. Ma być w pierwszej kolejności dostarczana tylko na nowym sprzęcie i ma to być w założeniu wersja lite systemu Windows stworzona dla tych, którzy być może właśnie myślą nad zakupem Chromebooka. Microsoft zdecydował się znacznie uprościć prawie każdy obszar klasycznego systemu Windows, przez co faktycznie może być czymś na miarę kopii rozwiązań stosowanych w Chrome OS. PrzyciskStart ma zostać wyśrodkowany na pasku zadań, zaś menu Start działa jak program uruchamiający. Zamiast dobrze znanego nam z Windows Live Tiles będzie dostępna po prostu lista aplikacji i ostatnich dokumentów. Windows 10X ma skupić się przede wszystkim na aplikacjach internetowych.
Specyficzny pasek zadań Windows 10X ma być jednocześnie obszarem systemu operacyjnego, gdzie Centrum akcji pokaże nam przede wszystkim szybkie ustawienia, zwłaszcza wyłączanie urządzenia, włączanie trybu VPN, podłączanie wyświetlaczy czy zarządzanie głośnością. Także i sposób okienkowania w systemie Windows 10X ma być znacząco uproszczony w porównaniu z klasycznym systemem 10. Aplikacje będziemy mogli tutaj przeciągnąć i upuszczać, przez co zostaną uruchomione obok siebie. Warto jednak wiedzieć, że nie dostaniemy możliwości dowolnej zmiany rozmiaru aplikacji.
Microsoft prowadził prace nad wprowadzeniem nowego Eksploratora plików. Będzie on jednak funkcjonował jako szybki i łatwy sposób dotarcia do naszych plików w chmurze OneDrive, choć oczywiście z jego pomocą można także zarządzać pobranymi plikami czy z pamięci USB. Istnieje przy tym obawa, że z początku Windows 10X może nie być w stanie obsługiwać aplikacji komputerowych jak w zwyczajnym systemie Windows 10. Być może dopiero wprowadzana dla programistów technologia kontenera pozwoli nam na uruchomienie tradycyjnych aplikacji komputerowych.
Na chwilę obecną Microsoft oficjalnie nie potwierdził, kiedy Windows 10X pojawi się na rynku. Nie wiemy także, którzy ewentualni producenci zdecydują się na jego wdrożenie w swoich urządzeniach.
Sprawdź aktualne bonusy.
Hazard może uzależniać. Graj odpowiedzialnie.